czwartek, 31 lipca 2014

ŚWINKA NA LISTY

Dziś kolejna holenderska inspiracja - "świnka na listy":
Fot. Akcja migracja

Przyznacie, że całkiem oryginalna i pomysłowa, utrzymana w "wiejskim" klimacie branym trochę na wesoło. Swoją drogą odbiór korespondencji pocztowej na wsi to tajemnica, której jeszcze nie zgłębiliśmy. Niby są we wsi puste skrzynki pocztowe, które wystarczy tylko uzbroić we własną kłódkę, ale nie odkryliśmy jeszcze jak sobie takową skrzynkę "zaklepać" i nadać jej odpowiedni numer. Natomiast wszelka korespondencja trafia do nas bez większych przeszkód - po prostu listonosz zostawia ją sąsiadom :-)

środa, 30 lipca 2014

PRYSZNIC OGRODOWY

Upał... Żar leje się z nieba. W tej sytuacji całkiem dobrym rozwiązaniem wydaję się być ogrodowy prysznic, np. taki jak ten, który podpatrzyliśmy przed jednym z "wnętrzarskich" sklepów w Holandii:  
Fot. Akcja migracja
Ps. Obyśmy tylko tym wpisem nie wypłoszyli gorącego lata ;-)

Słonecznego dnia!

środa, 23 lipca 2014

HOLANDIA - WAKACYJNE WRAŻENIA CZ. I

Holandia to nie jest zapewne kraj, który pierwszy przychodzi do głowy jako cel wakacyjnej podróży. Nie mniej, jeśli waszym celem nie jest beztroskie leniuchowanie na plaży, na pewno warto go odwiedzić. Dla nas kraina rowerów, 
Fot. Akcja migracja

kwiatów,
Fot. Akcja migracja

klinkieru i industrialnych motywów,
Fot. Akcja migracja

serów,
Fot. Akcja migracja

pięknej architektury,
Fot. Akcja migracja

i wielkich, niezasłanianych okien,
Fot. Akcja migracja


stała się źródłem ciekawych spostrzeżeń i wielu, nie tylko wnętrzarskich, ale także, jak na mieszkańców wsi przystało, hodowlano -
Fot. Akcja migracja

ogrodniczych ;-) ,
Fot. Akcja migracja

inspiracji. Nie wszystkie z nich traktujemy oczywiście poważnie :-) O tym, co zaciekawiło nas najbardziej spróbujemy opowiedzieć w kilku najbliższych wpisach.

wtorek, 22 lipca 2014

ŚNIADANIE NA TARASIE

Słoneczko przygrzewa, ptaszki ćwierkają, końskie muchy gryzą - idealny czas na lekkie śniadanko w ogrodzie.

Fot. Akcja migracja

Przy okazji mogliśmy przetestować najnowszy nabytek - pachnący nowością (no dobra, w istocie olejem) taras. 

Fot. Akcja migracja

Zazwyczaj staramy się być oszczędni w pochwałach, ale tym razem zrobimy wyjątek - taras jest ekstra! Nagrzane naturalne deski pod bosymi stopami, zewsząd zieleń, dużo miejsca, niezobowiązująca atmosfera z dala od spojrzeń ciekawskich w ogrodowej części domu... tak to można jadać, nawet na turystycznym stoliku :-) Płytki, kamień, kompozyty niech się chowają! Drewniany taras jest bezkonkurencyjny. Wart każdej użytej deseczki. Im większy tym lepszy, bo - jak wyjaśnił nam nasz wykonawca - z tarasem jest jak z łódką do wędkowania, jaka by nie była duża i tak okaże się za mała :-) 

Fot. Akcja migracja

Udanego letniego dnia!

czwartek, 17 lipca 2014

"KRÓLEWSKA" TAPETA

Dziś wpis przygotowywany z myślą o jednej ze stałych Czytelniczek naszego bloga, której pasją są grafika, wszelkiego rodzaju wprasowanki, naklejki i tym podobne cudeńka mogące uczynić przestrzeń wokół nas ciekawszą. Otóż ostatnio natrafiliśmy na intrygująco wykończony pokój, którego główną ozdobą była jedna ze ścian wykończona tą oto tapetą: 

Fot. Akcja migracja
Zwielokrotniony motyw królewskich koron i diademów w biało-czarnym, kontrastowym wydaniu  uczynił z niedużej studenckiej sypialni nietuzinkowe wnętrze, posłużył za jej główną, niemal jedyna ozdobę. Nie są to co prawda naklejki, ale może posłużą za inspirację...

środa, 16 lipca 2014

LIVING ROOM - KRZESŁA

Niektórzy twierdzą, że lato nie sprzyja aktywności. U nas jest wręcz przeciwnie - działamy na całego i to na różnych frontach. Między innymi po dobrych doświadczeniach z "egzemplarzem testowym" zakończyliśmy poszukiwania krzeseł do pokoju dziennego. Oto ich efekt -

Fot. Akcja migracja

pięć białych i jedna czarna owca.

Fot. Akcja migracja

Lekkie, wykonane z przyjemnego w dotyku tworzywa i co najważniejsze wygodne. Nie wszyscy jednak w naszym domu mogą się na nich rozsiąść... 

Fot. Akcja migracja

O nich także myślimy...

Fot. Akcja migracja

Podobnie, jak o wymarzonym stole do jadalni, ale o tym opowiemy już innym razem.