Po wielostronnych konsultacjach udało się nam ustalić, że sfotografowany przez nas ostatnio ptaszek to 2 letni krogulec (jastrząb wróblarz). W międzyczasie w ogrodzie pojawił się jednak kolejny skrzydlaty gość.
Fot. Akcja migracja |
Udało się go całkiem dobrze obfotografować.
Fot. Akcja migracja |
Fot. Akcja migracja |
Możecie się zastanawiać, co skłoniło ptasiego myśliwego do lądowania w pustym ogrodzie. Odpowiedź jest dość prosta - jedzenie.
Fot. Akcja migracja |
Te zdjęcia to jednak nie tzw. "ustawka". Tej zimy nie dokarmiamy ptaszków. Podłożona martwa kura nie jest naszą zasługą. Pochodzi ona z jednego z sąsiednich gospodarstw. Została porzucona w naszym ogrodzie najprawdopodobniej przez lisa, którego regularnie widujemy. Tym razem kot wolny jest od podejrzeń.
Fot. Akcja migracja |
W całej historii są dwie zagadki. Po pierwsze, nie wiemy co ostatecznie stało się z kurą. Nasz gość jej nie porwał (przynajmniej tego nie widzieliśmy). Kura do zmierzchu leżała na miejscu, rano nie było już jednak po niej śladu. Po drugie, już tradycyjnie, mamy wątpliwości kto nas odwiedził. Czy to kolejny krogulec, czy może jastrząb zwyczajny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz