Hortensję drzewiastą dostaliśmy w prezencie. Na razie jest mała, miała zaledwie kilka kwiatostanów. Dbamy o nią, chuchamy, może pewnego dnia osiągnie rozmiary krzaków, jakie widzieliśmy w Holandii...
Fot. Akcja migracja |
Fot. Akcja migracja |
Pomarzyć dobra rzecz. Na razie musi nam wystarczyć, że nasza hortensja dzielnie mierzy się z psim zagrożeniem, choć nieliczne kwiaty po psich wyczynach często zamiast w ogrodzie, lądują w wazonie.
Fot. Akcja migracja |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz