Z nadejściem jesieni (brrr zimno!) kończymy tegoroczny sezon inwestycyjny. Czas szykować się do zimy - zebrać zapas sił. Mogą się przydać...
Czas więc na małe podsumowanie. Choć środek domu kusi wolnymi przestrzeniami, które aż chciałoby się urządzać, to w tym roku postanowiliśmy najpierw wykończyć to co na zewnątrz. Powód prosty - chcemy w końcu uciec do "brudnych" robót, tynków, farb, piachu, rusztowań itp. Efekty cieszą, zwłaszcza, gdy spojrzy się jak nasz dom wyglądał wcale nie aż tak dawno...
Fot. Akcja migracja |
Powoli, ale konsekwentnie parliśmy do przodu...
Fot. Akcja migracja |
No i proszę...
Fot. Akcja migracja |
Akcja może niezbyt szybka (jak to zwykle u nas), ale finał w pełni satysfakcjonujący. Paru drobiazgów (lamp) brakuje, ale z grubsza tegoroczne cele "na budowlanym odcinku" zostały osiągnięte.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz