W pokoju u Nowej ostatnie miesiące nie przyniosły większych zmian. Tylko pluszaków przybywa w zastraszającym tempie... Głównym meblem oprócz łóżeczka jest fotel, w którym odbywa się to, co u każdego niemowlaka, a zwłaszcza u naszej córki, ma wysoki priorytet - karmienie :-) Rolę tę dzielnie pełni "bujak" od eames'ów.
Fot. Akcja migracja |
Tyle, że, przynajmniej dla wysokich osób, nie jest on wcale aż tak wygodny, na jaki wygląda. Oparcie ciśnie nieco w plecy (teraz już wiemy dlaczego tak często na różnych stylizacjach występuje w komplecie z jakimś futerkiem, skórą, czy grubym pledem :-), stąd konieczna stała się poduszka pod zmęczone plecki.
Fot. Akcja migracja |
Przy okazji w pokoju pojawiło się trochę żywszych kolorów, co poniektórych z rodzinnych "recenzentów" naszej szaro-białej stylistyki zapewne ucieszy :-)
Kurcze myślałam o zakupie tego bujadełka ale teraz zwątpiłam :/
OdpowiedzUsuńGeneralnie fotelik jest fajny, najciekawszy chyba z całej serii. Lekki, nieduży. Problem tylko z tym oparciem - jak się wychylić coby się bujnąć albo wygodniej się rozsiąść to w plecki uwiera :-)
Usuń