Nie było łatwo go spostrzec, bo to nocy zwierz...Pomocne okazały się nasze psy. Już od kilku dni chodziły podekscytowane wokół ułożonych w kącie desek, wąchały, wczołgiwały się, szczekały - coś musiało być na rzeczy! W sobotę wieczorem, zachęcony (?), wystraszony (?) ujadaniem psów postanowił wyjść z ukrycia - JEŻ, jeden z naszych ulubionych mieszkańców lasu.
Początkowo strachliwy, zwinięty w kulkę:Fot. Akcja migracja |
Fot. Akcja migracja |
Po chwili ośmielony, chętnie pozował do zdjęć. Mamy więc całą sesję :))
Fot. Akcja migracja |
Bardzo się cieszymy i mamy nadzieję, że zagości u nas na dłużej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz