poniedziałek, 29 września 2014

WHITE


Fot. Akcja migracja


Jak dobrze, że psy mobilizują do porannych spacerów. Razem buszujemy po łące z nosami przy ziemi. Trochę sobie przeszkadzamy, bo szukamy zupełnie czego innego, ale czasami uda się nie wchodzić sobie w drogę.

Miłego tygodnia!

sobota, 27 września 2014

LATKA LECĄ

Jakoś tak trochę melancholijnie się u nas zrobiło. Może to odchodzące lato tak nastraja. Jesień potrafi być piękna, ale i tak mamy wrażenie, że w tym roku to już z górki. Coś szybko te lata lecą... 

To zdjęcie zrobiliśmy 28 września zeszłego roku:
Fot. Akcja migracja

a to 21 września tego roku:
Fot. Akcja migracja

Gdzie jest nasz mały szczeniaczek ja się pytam?!

piątek, 26 września 2014

TARAS - FINAŁ

Z nadejściem jesieni (brrr zimno!) kończymy tegoroczny sezon inwestycyjny. Czas szykować się do zimy - zebrać zapas sił. Mogą się przydać...

Czas więc na małe podsumowanie. Choć środek domu kusi wolnymi przestrzeniami, które aż chciałoby się urządzać, to w tym roku postanowiliśmy najpierw wykończyć to co na zewnątrz. Powód prosty - chcemy w końcu uciec do "brudnych" robót, tynków, farb, piachu, rusztowań itp. Efekty cieszą, zwłaszcza, gdy spojrzy się jak nasz dom wyglądał wcale nie aż tak dawno...
Fot. Akcja migracja
 
Powoli, ale konsekwentnie parliśmy do przodu...
Fot. Akcja migracja

No i proszę...
Fot. Akcja migracja

Akcja może niezbyt szybka (jak to zwykle u nas), ale finał w pełni satysfakcjonujący. Paru drobiazgów (lamp) brakuje, ale z grubsza tegoroczne cele "na budowlanym odcinku" zostały osiągnięte.

czwartek, 25 września 2014

FATBOY, CZYLI NOWE POSŁANIE DLA PSA

Ostatnio na naszym blogu gości sporo wpisów o zwierzętach, a zwłaszcza psach. Nie możecie się temu dziwić, właśnie bowiem mija rok odkąd nasze psie dziewczyny są z nami. Temat postów więc sam się nasuwa.

Pamiętacie naszą relację z jednego ze sklepów ze skandynawskim wyposażeniem wnętrz, który odwiedziliśmy w Holandii? Naszą uwagę przykuły wówczas m.in. te psie "łóżeczka":
Fot. Akcja migracja

Mięciutkie, grube, a więc dobrze izolujące od podłogi przy okazji chronią przed modzelami na psich łapach, co szczególnie ważne u dużych i ciężkich ras. Do tego lekkie, łatwe do przenoszenia, a w wersji z gładkiego, śliskiego materiału łatwiejsze do utrzymania w czystości. No i mają to "coś", co psom nie robi różnicy, ale uszczęśliwia właścicieli - własny styl, no bo kto powiedział, że psom nie należy się dobry design? ;-) Kupujemy!

Fot. Akcja migracja

Wielki karton nas zaskoczył. Okazało się, że posłanie jest dwuczęściowe - wypełniona styropianowymi kuleczkami (dzięki nim nie ma szans, by posłanie się zbiło i przez to straciło na miękkości i izolacji) cześć wewnętrzna 
Fot. Akcja migracja

i zewnętrzny pokrowiec. Genialne w swej prostocie. Część kuleczek odsypaliśmy, dzięki czemu psom jest łatwiej wygodnie się umościć.
Fot. Akcja migracja

Na razie dostrzegliśmy jeden mankament - śliski pokrowiec sprawia, że posłanie może łatwo się przesunąć, zwłaszcza na kafelkach. Dla zapewnienia większej stabilności i jeszcze wygodniejszej pozycji dodaliśmy więc może mało stylowy, ale użyteczny dodatek - stabilny stelaż w postaci drewnianej skrzyni. Użytkowniczki wydają się usatysfakcjonowane...
Fot. Akcja migracja
a my nie mamy wyrzutów sumienia, że nie wpuszczamy ciapków do łózka ;-)