niedziela, 30 marca 2014

W ŚRÓDMIEŚCIU

Wbrew pozorom wcale nie jesteśmy "wsiocentryczni". Ostatnio okazało się bowiem, że lubimy także spędzać czas w "Śródmieściu".
via www.facebook.com/srodmiescie.gdynia

Oczywiście mamy swoje wymagania. Należą do nich:
- inspirujące wnętrza,
www.facebook.com/srodmiescie.gdynia

- dobra kuchnia w niebanalnym wydaniu
Fot. Akcja migracja

oraz, co najważniejsze, towarzystwo niezawodnych Przyjaciół.
www.facebook.com/srodmiescie.gdynia

Gdyńskie "Śródmieście" sprostało im wszystkim.

środa, 19 marca 2014

Z LOTU PTAKA

W nasze ręce dostały się lotnicze zdjęcia naszych okolic, na wypadek więc gdybyście chcieli spojrzeć na nas "z góry", to proszę bardzo.
Fot. R.Gaj

wtorek, 18 marca 2014

POLSKI DESIGN

Urządzanie domu traktujemy czasami jako pretekst do poszukiwania ciekawych, inspirujących projektów, mebli, dodatków. Niekoniecznie chcemy je od razu kupować, zawłaszcza, że czas pomyśleć np. o porządnej kosie spalinowej. Piła motorowa też by się przydała, że o elewacji nie wspomnę, a nie jakieś tam designerskie fiu-bździu. Ot, takie niewinne hobby w przerwach od przyziemnych (czasem dosłownie) prac.

Kraj, z którego pochodzi projekt lub sławne nazwisko, jakim jest sygnowany nie ma dla nas specjalnego znaczenia. Przyzwyczailiśmy się jednak, że na wyciągnięcie reki są "kultowe" duńskie projekty, że na blogach króluje szwedzki design, że Włosi słynną z lamp, Francuzi i Norwegowie z kominków itd. Świat skurczył się jakoś... 

Czasem z zaskoczeniem odkrywany, że projekt jest made in Poland. Jako ignorantów w świecie designu wciąż nas to dziwi, choć nie powinno, polska sztuka użytkowa ma przecież od lat ustaloną renomę, może tylko brakuje jej właściwego PR'u.

Ostatnio tak sobie lekkomyślnie buszując w sieci w poszukiwaniu sofy i krzeseł odnaleźliśmy bardzo ciekawe naszym zdaniem polskie projekty. Na przykład taki:
redodesign
redodesign
Powyższy fotel, nazwany 2PiN, to dzieło Radka Nowakowskiego, założyciela i głównego projektanta  pracowni Redo Design Studio. Przemawiają do nas proste, geometryczne linie. Forma kojarzy nam się trochę z japońskim origami w nowoczesnej interpretacji. W wersji w stonowanych kolorach... fajne. Podobnie jest w przypadku tej "SO sofy":
redodesign
Bardzo też spodobał się nam ten projekt:
redodesign
Aż szkoda, że obie sofy nie są jeszcze dostępne, lecz pozostają - jak udało nam się dowiedzieć u źródła - "w fazie wdrożenia". Znając jednak nasze tempo inwestycji, może się doczekamy ich rynkowego debiutu, a wtedy kto wie... Wiemy co prawda, że nie są to meble, jakich można by się spodziewać w wiejskim domu, ale co tam, sporo z mieszczucha w nas zostało i nie będziemy tego tłumić.

Już "do dostania" jest natomiast ten oto projekt Radka Nowakowskiego:
redodesign, via behance
Naszym stałym Czytelnikom zwracamy uwagę na doskonałe miejsce na kubek z kawą, jaki oferuje ten mebel ;-) Jest on w ofercie firmy SITAG formy siedzenia, podobnie, jak to oto krzesło autorstwa Anny Vonhausen,
SITAG formy siedzenia
którego kandydaturę do naszej jadalni bardzo poważnie rozważamy zamiast słynnych EAMES'ów. 

sobota, 15 marca 2014

WNĘTRZARSKIE INSPIRACJE: MEBLE KROK II - POKÓJ GOŚCINNY/IKEA

W wolnych chwilach kontynuujemy poszukiwania mebli, lamp, dodatków.  Choć z umeblowaniem postanowiliśmy nie przesadzać, zgodnie z modnym ostatnio mottem - "less is more", to jednak kilka sprzętów jest potrzebnych.

Ostatnio nasze myśli zaprząta pokój gościnny. Co prawda miał on być urządzony jako jedno z ostatnich pomieszczeń, to jednak czujemy narastającą presję potencjalnych gości, by "w końcu było u nas gdzie spać". Jedną z cech posiadania domu w leśnej głuszy jest bowiem rzesza chętnych do odwiedzin tym większa, im bliżej lata :-) Bardzo nas to cieszy. Ceniąc ciszę, spokój i prywatność nie chcemy być jednocześnie odludkami, a dom był nam potrzebny m.in. po to, by cieszyć się wspólnymi chwilami z przyjaciółmi i rodziną. Nie każdy jednak lubi spać na dmuchanym materacu lub małym polowym łóżeczku... Palący stał się więc temat urządzenia "strefy gościnnej".

Prostota, wygoda, ekonomia - tym postanowiliśmy się kierować (przynajmniej tym razem chcemy być rozsądni!). Jednocześnie chcemy uniknąć rozwiązań tymczasowych. Nie wiemy na ile to wspólne doświadczenie osób urządzających domy, ale wydaje nam się, że często w takich momentach rodzi się pokusa prowizorki, a jak wiadomo prowizorki są najtrwalsze i potem może się już nie chcieć nic zmieniać.

Z pokojem gościnnym jest jeszcze ten problem, że musi on być - przynajmniej w naszym wypadku - wielofunkcyjny, pełniąc jednocześnie rolę sypialni oraz pokoju dziennego, gdzie gość, niczym domownik, może zaszyć się i cieszyć spokojem. Wielofunkcyjność to jednak nasza mocna strona. Lata spędzone w bloku przyzwyczaiły nas do rozwiązań typu gabineto-salon, garderobo-gabinet, sypialnio-bawialnia itp.  

Urządzamy zatem prosto, wygodnie, funkcjonalnie i niedrogo, czyli... jedziemy do IKEA.

Miejsce do spania...
To podstawa, główny mebel i wyznacznik stylu całego pomieszczenia. Musimy wygospodarować miejsce do spania przynajmniej dla dwóch osób. Ideałem byłoby szerokie, wygodne łózko, do którego można dobrać materac o pożądanym stopniu twardości tyle tylko, że potrzebne jest także miejsce, gdzie można by wypocząć w dzień, uciąć sobie poobiednią drzemkę, usiąść z książką. Duże łóżko zajmuje dużo miejsca, a pokój nie jest wielki...

Rozważaliśmy dwie opcje - klasyczną, rozkładaną kanapę w eleganckich szarościach
IKEA
IKEA

oraz coś w skandynawskim stylu, czyli mix sypialnego łóżka ze zwiniętym materacem.
IKEA
IKEA
Jak myślicie, którą opcję wybraliśmy?

ps. Mała podpowiedź: przy okazji oglądaliśmy taki oto fotel
IKEA
oraz rzuciliśmy okiem na industrialne w typie lampy z serii HEKTAR.
fot. Akcja migracja

fot. Akcja migracja

czwartek, 13 marca 2014

WIOSENNE EFEKTY

Znaleźliśmy miejsce dla naszych wiosennych kwiatów.
Przebiśniegi nieźle wyglądają na tle wrzośców.

Fot. Akcja migracja


Wrzośce znalazły miejsce między kamieniami.

Fot. Akcja migracja

Nasza psinka dzielnie nam pomagała.

Fot. Akcja migracja

sobota, 8 marca 2014

WRZOSIEC

W marcu mamy kilka okazji do świętowania. W te wyjątkowe dni otrzymujemy piękne prezenty. Jednym z nich jest wrzosiec.

Fot. Akcja migracja

Pędzimy do ogrodu szukać dla niego miejsca!

Fot. Akcja migracja

Miłego weekendu!

środa, 5 marca 2014

PRZEBIŚNIEGI

A my dalej "na wiosennie"... Tym razem polujemy na przebiśniegi.
Fot. Akcja migracja

Tak - właśnie polujemy! Przebiśniegi zdobywamy bowiem nie w ogrodniczym, nie w markecie tylko... na polu. Chyba jeszcze o tym nie wspominaliśmy, ale na naszym terenie sporo jest pozostałości starych gospodarstw opuszczonych po wojennej zawierusze. Samotny świerk wśród pól, wielki krzew bzu, stary sad, ledwo widoczna górka gruzu... nie jest łatwo odnaleźć takie miejsce. Właśnie tam poszukujemy wczesnowiosennych kwiatów, by pieczołowicie przenosić cebulki na naszą działkę. Oczywiście można je odnaleźć tylko w okresie kwitnienia.
Fot. Akcja migracja

Spotkać można co najmniej trzy róże rodzaje. Każdy piękny.
Fot. Akcja migracja
Wkrótce zdamy relację z sadzenia.

niedziela, 2 marca 2014

BAZIE

Żegnamy zimę ostatecznie!!!
Pierwsze oznaki wiosny już są :)) CUDOWNIE!!

fot. Akcja migracja

W domu również muszą pojawić się wiosenne akcenty.

fot. Akcja migracja
Miłego dnia!