poniedziałek, 22 lipca 2013

SIELSKO-ANIELSKO

Lato w pełni. Jest okazja by pozwiedzać okolicę. Efektem jednej z takich wycieczek były odwiedziny w gospodarstwie położonym kilka wsi dalej.
Fot. Akcja migracja

Zaproszeni przez zaprzyjaźnionego z rodziną właściciela spodziewaliśmy się skosztować przepysznych czereśni. Świat za bramą okazał się oferować jednak dużo więcej.
Fot. Akcja migracja

Sielskie ujęcia wyglądają jak specjalnie zaaranżowane. Wszystko jest tu jednak w 100 % naturalne i realne,
Fot. Akcja migracja

łączenie z zaskakującymi ogrodowymi pomysłami, których próżno szukać w "lifestylowych" magazynach poświęconych wiejskim klimatom.
Fot. Akcja migracja
Fot. Akcja migracja
(tak tak oczy Was nie mylą - TO JEST OPONA)
Fot. Akcja migracja

Nie myślcie jednak sobie, ze to jakiś skansen - obejście tętni życiem. Kury, gęsi, perliczki żyją tu w najlepsze na prawdziwym "wolnym wybiegu".
Fot. Akcja migracja

A czereśnie? O czereśniach oczywiście nie zapomnieliśmy. Z wyprawy wróciliśmy nie tylko pełni wrażeń ale także zaopatrzeni w brzuchy i dwa wiadra wypchane owocami.

Miłego popołudnia!

poniedziałek, 15 lipca 2013

BABY BOOM

Nie wiemy, czy to zasługa kilku bocianów zamieszkujących naszą wieś, czy też jest ku temu inna przyczyna (wydłużone urlopy rodzicielskie?), ale tego lata panuje wśród naszych kopytnych przyjaciół prawdziwy baby boom.

O małym osiołku już słyszeliście.
Fot. Akcja migracja
Wkrótce po nim na świat przyszła śliczna klaczka,
Fot. Akcja migracja

córka Siwej, ochrzczona z racji umaszczenia - Western.
Fot. Akcja migracja

Kolejny poród to już owieczki - nr 1 - tu widziana dosłownie minuty po urodzeniu:
Fot. Akcja migracja
oraz nr 2:
Fot. Akcja migracja

Wraz z mamami tworzą szczęśliwą rodzinkę.
Fot. Akcja migracja
Fot. Akcja migracja
Jedna z małych ma brązową "łatę" na karku, stąd wkrótce numer porządkowy zastąpi prawdziwe imię - Plamka.

Na tym podobno nie koniec. Tym razem mamą zostanie Fiona, druga z dorosłych klaczy w gospodarstwie (i szefowa całego stada). Czekają nas więc kolejne - oby jak najszczęśliwsze - narodziny.

Sąsiedzkie Stadko rozwija się zatem w najlepsze, tylko konkurencja do smakołyków coraz większa...
Fot. Akcja migracja

wtorek, 2 lipca 2013

DOSTAWA Z PRZYGODAMI

Zamieszkiwanie w miejscu, gdzie przysłowiowy diabeł mówi "dobranoc" ma wiele zalet. Nie jest łatwo nas odnaleźć, ruch niewielki, w zasadzie nie ma ryzyka nagłych gości (poza "swoimi", którzy wiedzą jak dojechać, ale ci są zawsze mile widziani, reszta musi dzwonić po szczegółowe wskazówki). Nie ma nas w pamięci samochodowych nawigacji (no chyba, że ktoś ma łącze z NASA lub nawiguje wedle dokładnych satelitarnych zdjęć, bo np. taki google street to nie ma szans tu dotrzeć). Pełen spokój...

Są jednak i mankamenty. O części z nich już Wam opowiadaliśmy. Dziś dały znać o sobie kolejne.

Otóż wyobraźcie sobie, że zapragnęliśmy kupić nieco styropianu. Z dostawą, a jakże! Pod sam dom! No i styropian przyjechał...
Fot. Akcja migracja

A w zasadzie próbował przyjechać...
Fot. Akcja migracja

Nasza sieć komunikacyjna okazała się jednak wyjątkowo niegościnna. Kto nie wie, gdzie zakręcić, gdzie nie wjeżdżać, gdzie jest grząsko lub po prostu jest za duży, może tu utkwić na dobre.
Fot. Akcja migracja

Tym razem nie obeszło się bez odkopywania ciężarówki i pomocy ciągnika.
Fot. Akcja migracja

A styropian? Styropian wylądował 200 m od domu.
Fot. Akcja migracja

Przy okazji straciliśmy jedno przęsło płotu...
Fot. Akcja migracja
No cóż - coś za coś :)

poniedziałek, 1 lipca 2013

NOWE SMAKI: DŻEM Z TRUSKAWEK I KWIATÓW CZARNEGO BZU

Sezon truskawkowy w pełni. Jeszcze kwitnie czarny bez. Czas pędzi jednak nieubłaganie i za chwilę pozostanie po tym tylko wspomnienie. Postanowiliśmy więc zachować nieco tych smaków i zapachów na dłużej.

Fot. Akcja migracja

Sposobem na osiągnięcie tego celu okazał się dżem.
Fot. Akcja migracja

Przepis nie jest skomplikowany: wystarczą truskawki, baldachy z kwiatami czarnego bzu, cukier i pektyna (u nas "Żelfix" )
Fot. Akcja migracja
Pycha!
Pytanie tylko jak długo uda się ochronić to zamknięte w słoikach wspomnienie początków lata przed amatorami porannego "chlebka z masełkiem i dżemikiem".
Fot. Akcja migracja

Miłego dnia!