Słoneczko przygrzewa, ptaszki ćwierkają, końskie muchy gryzą - idealny czas na lekkie śniadanko w ogrodzie.
Fot. Akcja migracja |
Przy okazji mogliśmy przetestować najnowszy nabytek - pachnący nowością (no dobra, w istocie olejem) taras.
Fot. Akcja migracja |
Zazwyczaj staramy się być oszczędni w pochwałach, ale tym razem zrobimy wyjątek - taras jest ekstra! Nagrzane naturalne deski pod bosymi stopami, zewsząd zieleń, dużo miejsca, niezobowiązująca atmosfera z dala od spojrzeń ciekawskich w ogrodowej części domu... tak to można jadać, nawet na turystycznym stoliku :-) Płytki, kamień, kompozyty niech się chowają! Drewniany taras jest bezkonkurencyjny. Wart każdej użytej deseczki. Im większy tym lepszy, bo - jak wyjaśnił nam nasz wykonawca - z tarasem jest jak z łódką do wędkowania, jaka by nie była duża i tak okaże się za mała :-)
Fot. Akcja migracja |
Udanego letniego dnia!
Wygląd extra, a jak jeszcze Jesteście z niego zadowoleni to już poezja, też uwielbiam chodzenie na boso , lecz niestety mam tylko bruk i trawkę na około.
OdpowiedzUsuńRadością jest też to zacisze w około, a coś na ten temat wiem (nie chwaląc się ), to takie śniadanko , przy wtórze ptaszyny , u mnie nawet klangor żurawi , to dopiero przyjemność....
Tak więc, życzę Wam jak najwięcej chwil spędzonych w miłej atmosferze .
O, chodzenia na boso po trawie, zwłaszcza w tak upalne dni jak teraz, to też wielka radocha. No i to zacisze... to jest najważniejsze. Z tego co pamiętamy z naszych odwiedzin, to czego, jak czego, ale ciszy i spokoju na Twoim ukwieconym tarasie na pewno nie brakuje. Także jego zadaszenie jest istotne, pozwala ukryć się w półcieniu przed słoneczną spiekotą. U nas konieczny będzie jakiś parasol lub markiza.
UsuńPozdrawiamy serdecznie! Miłego dnia!