poniedziałek, 2 lutego 2015

STOLIK KAWOWY - WIEŚCI Z "WARSZTATU"

Uspokojenie sytuacji na froncie zdrowotnym, pozwoliło uczestnikom naszej akcji wrócić do codziennych zajęć, a nawet podjąć odłożone na bok "wyzwania".  Między innymi coś drgnęło w temacie stolikowo-kawowym. Mamy więc nowe wieści z warsztatu, choć słowo warsztat trzeba tu wziąć w duży cudzysłów. Różnie można nasz garaż określać, ale "warsztat" akurat pasuje do niego średnio. To już prędzej psia buda, boerboel'ownia, kenel... Są co prawda tacy, który chcą garaż odzyskać dla samochodu (nie, nie Miki, on to by psy wpuścił do salonu, oddał im nie tylko miejsce dla samochodu, ale i własne łóżko ;-), ale ponieważ wymaga to sporej inwestycji ogrodowej, więc na razie szanse są na to marne. No, ale, przecież nie o psach miało być i naszych trudnościach w przestawieniu się z "miejskiego" podejścia do psiego tematu, tylko o stoliku. Oto on:
Fot. Akcja migracja

Ktoś obdarzony spora wyobraźnią ma już szanse dostrzec zarysy mebelka. Niewysoki, metr na metr, mają być jeszcze kółka i blat chyba, choć tu pewności brak, któż to bowiem może wiedzieć, czy konstruktor nie pójdzie w "awangardę" ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz