poniedziałek, 3 sierpnia 2015

TARAS - NIE TYLKO PRZYJEMNOŚCI

Słoneczko przygrzewa, lato wróciło z całą mocą, czas więc na... olejowanie tarasu.

Drewniany taras to niestety nie tylko przyjemności, ale także coroczne (najmniej) obowiązki związane z jego utrzymaniem w dobrej formie. Co prawda, spatynowana szarość desek absolutnie nam nie przeszkadza, to już jednak ich dobra kondycja leży nam bardzo na sercu. Nie ma więc rady trzeba konserwować.
Fot. Akcja migracja

Samo olejowanie nie stanowi wielkiego problemu. Warunkiem jest tylko sucha pogoda. Gorzej, że przedtem taras należy dokładnie oczyścić, co u nas sprowadza się do usuwania kilogramów piachu. I tu pojawia się kłopot. Wybraliśmy deski z głębokim ryflowaniem. Bardzo nam się podobają i świetnie zdają egzamin z codziennego użytkowania, poza czyszczeniem właśnie. Poutykany w rowkach piach trzeba mozolnie i dokładnie usuwać. Zaniedbania sprawią, że pokryty olejem piasek będzie jeszcze trudniejszy do usunięcia w następnym roku. Pomogłaby może wysokociśnieniowa myjka. Niestety nasz park maszynowy na razie takowej nie obejmuje. Pozostaje więc miotła, odkurzacz, szczoteczka... No nic, do wieczora jeszcze trochę czasu zostało.

2 komentarze:

  1. A sąsiedzi mają myjkę i chętnie następnym razem pożyczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Stosujesz tylko olejowanie? Co myślisz o pomalowaniu go impregnatem?

    OdpowiedzUsuń