Nasza holenderska wyprawa dostarczyła także "wnętrzarskich" doznań, mieliśmy bowiem okazję zajrzeć do kilku sklepów z wyposażeniem wnętrz. Oczywiście naszą uwagę przykuł przede wszystkim skandynawski design, między innymi w nieco bardziej kolorowym, swobodnym wydaniu.
Fot. Akcja migracja |
Zwolenników żywych kolorów i kwiatowych motywów na pewno zauroczy fińska marka Marimekko.
Fot. Akcja migracja |
Fot. Akcja migracja |
Do nas z jej oferty najbardziej przemówiły jednak spokojniejsze czernie i biele.
Fot. Akcja migracja |
Z kolei także fiński fatboy po prostu bawi się designem, dostarczając produktów projektowanych z przymrużeniem oka. Nam na przykład spodobała się wielka lampa - edison the grand, która całkiem nieźle sprawdziłaby się jako lampa ogrodowo-tarasowa.
Fot. Akcja migracja |
Niestety w sklepie, który odwiedziliśmy nie był prezentowany chyba największy hit tej firmy, CO9 XXL - wielki, 5 metrowej wysokości królik, dostępny także w "mniejszej", niemal dwumetrowej wersji.
Źródło: http://www.fatboy.fi/ |
Psie łóżeczka fatboy'a już Wam na blogu prezentowaliśmy. Podobno w miejsce logo zawierającego kość można zamówić naszywkę z imieniem naszego pupila.
Fot. Akcja migracja |
Po wpływem tych wszystkich cudeniek zrobiliśmy też małe zakupy:
Fot. Akcja migracja |
Tacka i literki-miseczki kosztowały nas całe 2 euro. Holandia, o ile tego jeszcze nie wiecie, to bowiem także kraina meblowych second-hand'ów, gdzie wśród setek staroci i rupieci można znaleźć prawdziwe ciekawostki :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz