wtorek, 20 sierpnia 2013

ZBRODNIA WŚRÓD DRZEW

Dzisiejszy wpis przeznaczony jest dla Czytelników o mocnych nerwach. Osoby nie dość odważne, by poznać starannie skrywaną za sielskimi obrazkami mroczną stronę życia "w dziczy" prosimy zatem o odejście od odbiornika..., znaczy, komputera.

Pamiętacie być może naszego kociego inspektora nadzoru
Fot. Akcja migracja
Słodki prawda?

Okazało się jednak, że ten przyjemniaczek poza zaglądaniem na budowę ma także inne zajęcia.

Zaczęło się niewinnie. Wlazł kotek tym razem nie na płotek lecz na świerk...
Fot. Akcja migracja

Coś, a może ktoś, bardzo go tam zaciekawiło.
Fot. Akcja migracja

No cóż, trochę gimnastyki mu się przyda, a jaki on zwinny i dzielny - ochom i achom wśród widzów tych akrobacji nie było końca.
Tymczasem kotek wspinał się coraz wyżej i niezrażony obecnością świadków przeistoczył się w postać godną roli w porządnym horrorze.
Fot. Akcja migracja
Tak, tak to ten sam puszysty koleżka, który zalotnie mruczy prosząc o miseczkę śmietanki, a gdy jej nie dostanie to...i nie myśl, że on nie wie gdzie mieszkasz....
Fot. Akcja migracja
Ofiarą był młody dziki gołąb. Jego prześladowca nie pominął żadnego ze szczegółów. Po zbrodni pewnie wylądował na ziemi w zamiarze ukrycia zwłok...
Fot. Akcja migracja
Fot. Akcja migracja
Ze spokojem zawodowca realizował swój plan.
Fot. Akcja migracja

Chcąc uniknąć wpadki kryjówkę urządził niedaleko miejsca zbrodni.
Fot. Akcja migracja

Dopiero tam zorientował się, że jest śledzony.
Fot. Akcja migracja

Zapewne gdyby nie przypadek i czujne oko kamery także ta zbrodnia poszerzyłaby listę niewyjaśnionych zgonów w okolicy.
Fot. Akcja migracja
Czy i one są dziełem kota Filipa? Wiele na to wskazuje choć po ostatniej amnestii w okolicy grasują także lisy, tchórze, wydry, jastrzębie...
Radzimy zatem dobrze zabezpieczyć kurniki, gołębniki, woliery z ptactwem i drobnym inwentarzem, no i - co dla mieszczucha wcale może nie być takie łatwe - przywyknąć :)

5 komentarzy:

  1. Ha ha ha ha ha ha :) Rewelacyjny wpis!
    Trzymajcie się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namawiam Mikiego, żeby zaczął pisać kryminały :)) Na tym bujanym fotelu przy kominku...

      Ściskamy Was!

      Usuń
  2. Brrrr"...Zbrodniarz........
    Ale taka jego natura.
    Pozdrawiam.Milena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbrodniarz! I jeszcze domaga się pochwał! Woła całą rodzinę, żeby zobaczyła :)

      pozdrawiamy serdecznie

      Usuń
  3. Historia mrożąca krew w żyłach...
    Może by tak faktycznie pójść drogą Kellermana...
    A bohaterem może być ON- rudy zbrodniarz
    Będę wiernym czytelnikiem
    Gratuluję pomysłu i zdjęć
    EG

    OdpowiedzUsuń