Pogoda to żelazny temat wszelkich dyskusji, także, a raczej, zwłaszcza na wsi: czy nie za sucho albo za mokro, kiedy będzie padać, kiedy przestanie padać, czy będą przymrozki, czy śnieg nie połamie drzew, czy na sianokosy będzie słońce itd. itp.
Jak się okazało na wsi łatwiej także odczuć wszelkie igraszki Zeusa, który, jak mit niesie, jest ponoć za pogodę odpowiedzialny. Zanim jednak opowiemy Wam o naszych pogodowych przygodach sprzed dwóch lat, najpierw zagadka: jak myślicie, co przedstawia to zdjęcie?
Fot. Akcja migracja |
Z perspektywy byłych (no prawie) mieszczuchów natura na wsi jest zdecydowanie bliżej człowieka, dostrzegalna na każdym kroku, dotyczy to także jej gwałtownego oblicza. Uderzające pioruny, nawalny deszcz i huraganowe podmuchy wiatru potrafią przestraszyć dużo bardziej niż w mieście, a ich efekty są na wyciągnięcie ręki. Dowody? Proszę bardzo, oto skutki burzy, która przeszła nad naszą wsią dwa lata temu:
Fot. Akcja migracja |
Fot. Akcja migracja |
Także konsekwencje pogodowych zawirowań bywają bardziej dokuczliwie. Po przedstawianej dziś burzy prądu nie było przez trzy dni (przydał się zakupiony wcześniej agregat), a zwalone drzewa widoczne na ostatnim zdjęciu odcięły główny dojazd. Ich usuwanie kilku ludziom z piłami mechanicznymi i ciągnikiem zajęło dobry tydzień.
Nas nie jest jednak łatwo zniechęcić. Wciąż mamy agregat, urządziliśmy "na wszelki wypadek" zapasową drogę dojazdową no i pomyśleliśmy o porządnym rolniczym ubezpieczeniu. W tak bezpośrednim odczuwaniu natury dostrzegliśmy nawet swoisty urok i to pomimo tego, co uwiecznione zostało na pierwszym zdjęciu, a był to...
Fot. Akcja migracja |
... NASZ SAMOCHÓD!
Fot. Akcja migracja |
Dla niego bezpośredni kontakt z naturą okazał się naprawdę bolesny.
Co to za historia??? Wygląda to przerażająco. Jutro będziemy mieli dużo pytań :)
OdpowiedzUsuńZ prawdziwą przyjemnością jutro na wszystkie odpowiemy :)
UsuńMusieliście mocno podpaść Zeusowi, że zesłał takie kataklizmy. A może sąsiadom.
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia z powodu straty samochodu.
Macie mocną psychę, bo pomimo piętrzących trudności dążycie do celu.
Pozdrawiam Milena
Mamy nadzieję, że to był jednorazowy wygłup Zeusa:) Na szczęście najgorsze ominęło dom...
UsuńMiłego dnia!